Forum Ślubne PlanowanieWesela.pl

Po ślubie => Koniec wolności => : Kasztanka 30 January 2015, 20:02

: Koniec wolności...
: Kasztanka 30 January 2015, 20:02
Wiele osób mówi mi, że teraz powinnam się wyszaleć, bo zaraz skończy mi się wolność. Co o tym myślicie? Dla mnie jest to jakieś dziwne.. I jak to w ogóle świadczy o "instytucji" małżeństwa. To jakieś więzienie ma być, kara? O co chodzi?
: Odp: Koniec wolności...
: Marta 31 January 2015, 12:28
Ja akurat tak dosłownych "dobrych rad" nie słyszę, spotykam się za to z rzewnymi, pełnymi nostalgii wspomnieniami z czasów przedmałżeńskich... "Ach, wtedy to było fajnie", "Ach, kiedyś to ja miałam życie"... także wydźwięk jest podobny. I lekko przerażający :)
: Odp: Koniec wolności...
: Femme 22 April 2015, 13:51
reguly chyba nie ma, zależy kto z jakimi oczekiwaniami się hajtał i jak je życie zweryfikowało po ślubie ;)
: Odp: Koniec wolności...
: Kasztanka 26 April 2015, 21:48
reguly chyba nie ma, zależy kto z jakimi oczekiwaniami się hajtał i jak je życie zweryfikowało po ślubie ;)
To chyba pozostaje mi współczuć takiej weryfikacji i liczyć, że w naszym przypadku takiej nie będzie :)
: Odp: Koniec wolności...
: Maksineczka 03 May 2015, 09:47
To ciekawe, ja też to słyszę, ale szczerze mówiąc przez kobiety, które z całym szacunkiem do nich, wydają mi się być słabe psychicznie i dają sobie "jarzmo" nakładać przez zaborczych mężów.
: Odp: Koniec wolności...
: Jagodaaa 03 May 2015, 16:41
To ciekawe, ja też to słyszę, ale szczerze mówiąc przez kobiety, które z całym szacunkiem do nich, wydają mi się być słabe psychicznie i dają sobie "jarzmo" nakładać przez zaborczych mężów.
Coś w tym jest. Ja mam dwie kolezanki, które ciągle "przestrzegają" mnie przed "końcem wolności" a u nich to właśnie tak wygląda, że od momentu ślubu mężowie dosłownie zabraniają im wychodzić z koleżankami i jak już się gdzieś wyrwą, to właśnie tylko z mężami.
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 03 May 2015, 22:06
I potem powstaje taki mit że najpierw musisz się wyszaleć i mieć znajomych bo jak wyjdziesz za mąż to smycz i do garów , a to moim zdaniem wcale nie jest prawda , moja przyjaciółka od dwóch lat jest żoną i matką  i jakoś nie ma żadnego problemu żeby wyjść na babski wieczór czy wspólne sobotnie zakupy . Wiadomo bez przesady ale to że raz w miesiącu wyjdzie do kina czy na drinka z koleżankami świat się nie zawali a facet też może sobie dać radę.
: Odp: Koniec wolności...
: Femme 11 May 2015, 09:06
no tak, bo to wszystko od wzajemnych relacji danej pary zależy. tylko że moim zdaniem nie ma co gadac po ślubie i po fakcie, bo zaborczość faceta czy przesadną dominację zazwyczaj chyba widać już wcześniej jeśli para jest dość dlugo ze sobą, bo nie wierze że nie. tylko wtedy pewnie dochodzą złudzenia w stylu "może on się zmieni po ślubie", a potem żal że jednak się nie zmienia...więc takie gadanie i zniechęcanie innych "bo mnie sie nie udało, to wam tez sie nie uda" jest pocieszające dla ofiary może, ale ogolnie chore. i tu też sie zgodze - wiele lasek, które tak mówia po prostu należy do grupy mentalnych kurczątek domowych, które się dały zahukać....
: Odp: Koniec wolności...
: rudamyszka 27 May 2015, 10:47
Dla nas slub byltylko podpisem zlozonym w urzedzie:) nic sie w relacjach nie zmienilo:)
: Odp: Koniec wolności...
: Kasia77 27 May 2015, 22:10
Dla nas slub byltylko podpisem zlozonym w urzedzie:) nic sie w relacjach nie zmienilo:)
Ok, znam już odpowiedź na moje pytanie zadane Ci w innym wątku :)
: Odp: Koniec wolności...
: Marta 29 May 2015, 16:45
Dla nas slub byltylko podpisem zlozonym w urzedzie:) nic sie w relacjach nie zmienilo:)
A długo mieszkaliście ze sobą przed ślubem?
: Odp: Koniec wolności...
: Maksineczka 30 May 2015, 13:14
Wczoraj znowu słyszałam tekst: "no tak, lepiej korzystaj teraz z możliwości wychodzenia z koleżankami (chodziło o wyjście do kina) bo po ślubie to się skończy". Nadmienię, że powiedziała to znajoma, a nie mój facet. Powiedziałam tylko, że współczuję jej, jeśli faktycznie pozwala, żeby ktoś, jej - dorosłej kobiecie, czegokolwiek zabraniał.
: Odp: Koniec wolności...
: Kasztanka 30 May 2015, 21:08
Maksineczka i bardzo dobrze jej powiedziałaś!!!!! Żenujące są takie uwagi.
: Odp: Koniec wolności...
: Kasia77 31 May 2015, 12:31
Ja już powoli przestaję reagować na takie teksty :) Czas zweryfikuje, kto miał rację :)
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 01 June 2015, 17:39
Ja ostatnio ciągle słyszę "Jesteś jeszcze na to za młoda" albo "za krótko się znacie" . W ramach niejasności ja mam 21lat on 23 a znamy się od 6roku życia. (jego dziadkowie mieszkali obok mnie , całe dzieciństwo spędziliśmy razem)
: Odp: Koniec wolności...
: Jagodaaa 01 June 2015, 20:57
Mela, ludzie są beznadziejni czasem :) Nie przejmuj się. A niby wiek jest gwarancją czegokolwiek? Znam pary, które brały ślub po 30-stce i po wielu latach znajomości a i tak się kończyło rozwodem, znam takie, które wzięły ślub po miesiącu znajomości i są szczęśliwe. Staż i wiek nie są gwarantem czegokolwiek :)
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 01 June 2015, 21:46
Ja powtarzam to samo a poza tym to nasza decyzja, jeśli komuś nie odpowiada że bierzemy ślub mówi się trudno nie potrzebuje błogosławieństwa sąsiadów. Bo tu nie o wiek chodzi czy lata znajomości ale o dopasowanie , mój kuzyn poznał dziewczynę na dyskotece jak mieli po 20lat, 4miesiące później wzięli ślub, Teraz są już 10lat po i nadal są ze sobą bardzo szczęśliwi i mają 3dzieci a wszyscy mówili że zaraz się rozejdą bo się nie znają.
: Odp: Koniec wolności...
: Maksineczka 02 June 2015, 11:38
Dokładnie! Moja przyjaciółka poznała swojego obecnego męża, kiedy miała.... 14 lat. I do chwili obecnej są szczęśliwą parą :)
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 02 June 2015, 13:52
Dokładnie! Moja przyjaciółka poznała swojego obecnego męża, kiedy miała.... 14 lat. I do chwili obecnej są szczęśliwą parą :)
Ja nawet uważam że takie związki są chyba bardziej trwałe, Nie chce stereotypować (wiem, Amerykańscy naukowcy twierdzą że takie pary częściej się rozwodzą) ale ja myślę że im dłużej osoby się znają i wiedzą o sobie więcej to ten związek jest trwalszy.
My tak naprawdę od zawsze byliśmy przyjaciółmi wiedzieliśmy o sobie nawzajem wszystko i kiedy po latach tak wyszło że zakochaliśmy się w sobie związek był zbudowany właśnie na tej przyjaźni nie było tajemnic i kłamstw.
: Odp: Koniec wolności...
: Jagodaaa 18 June 2015, 09:27
Dokładnie! Moja przyjaciółka poznała swojego obecnego męża, kiedy miała.... 14 lat. I do chwili obecnej są szczęśliwą parą :)
Ja nawet uważam że takie związki są chyba bardziej trwałe, Nie chce stereotypować (wiem, Amerykańscy naukowcy twierdzą że takie pary częściej się rozwodzą) ale ja myślę że im dłużej osoby się znają i wiedzą o sobie więcej to ten związek jest trwalszy.
My tak naprawdę od zawsze byliśmy przyjaciółmi wiedzieliśmy o sobie nawzajem wszystko i kiedy po latach tak wyszło że zakochaliśmy się w sobie związek był zbudowany właśnie na tej przyjaźni nie było tajemnic i kłamstw.
Jeśli macie związek oparty na na przyjaźni, to jest fantastyczny fundament.
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 18 June 2015, 10:37
to prawda, To też bardzo wszystko przyśpieszyło, byliśmy razem trochę ponad rok jak ze sobą zamieszkaliśmy, po kilku miesiącach od tego już byliśmy zaręczeni. teraz szykujemy się do ślubu , większość moich koleżanek nawet jeszcze nie mieszka ze swoimi facetami. :)
: Odp: Koniec wolności...
: Maksineczka 29 June 2015, 12:33
to prawda, To też bardzo wszystko przyśpieszyło, byliśmy razem trochę ponad rok jak ze sobą zamieszkaliśmy, po kilku miesiącach od tego już byliśmy zaręczeni. teraz szykujemy się do ślubu , większość moich koleżanek nawet jeszcze nie mieszka ze swoimi facetami. :)
I świetnie, zrobiliście wszystko w swoim własnym tempie, nie oglądając się na innych :)
: Odp: Koniec wolności...
: Jagodaaa 30 June 2015, 10:16
to prawda, To też bardzo wszystko przyśpieszyło, byliśmy razem trochę ponad rok jak ze sobą zamieszkaliśmy, po kilku miesiącach od tego już byliśmy zaręczeni. teraz szykujemy się do ślubu , większość moich koleżanek nawet jeszcze nie mieszka ze swoimi facetami. :)
W dzisiejszych czasach za taki związek należą się gratulacje, a nie krytyka.
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 30 June 2015, 10:36
Niestety wiele osób krytykuje to że szybko się wprowadziłam do niego (w 3 klasie technikum) ale ja uważam że za to powinni przede wszystkim jemu gratulować . Miałam bardzo trudną sytuację rodzinną , ojciec alkoholik mama sama pracowała za mniej niż najniższa krajowa . mieliśmy wtedy dwa pokoje . A w tamtym czasie mój ojciec postanowił wnieść sprawę przeciwko nam i niestety wyrokiem sądu musiałyśmy oddać mu połowe mieszkania , tzn mój pokój , mieszkałam więc we wspólnej kuchni wiecznie pełnej awantur i pracowałam żeby pomóc mamie a szkoła spadła gdzieś na dalszy plan.  dlatego mój narzeczony zdecydował się wziąć mnie do siebie. utrzymywał mnie pomógł skończyć szkołę , (dzięki niemu skończyłam ją z wyróżnieniem a maturę zdałam na poziomie 80-90% . jestem mu za to bardzo wdzięczna i dlatego szczególnie denerwuje mnie krytyka , szczególnie ze strony rodziny i znajomych którzy znają sytuację.
: Odp: Koniec wolności...
: Marta 30 June 2015, 22:27
ojciec alkoholik  postanowił wnieść sprawę przeciwko nam i niestety wyrokiem sądu musiałyśmy oddać mu połowe mieszkania , tzn mój pokój 
Po prostu nie mogę w to uwierzyć!!!!! Po czyjej stronie stają sądy??!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 01 July 2015, 10:08
Ja usłyszałam od sędziego że on przecież jest ciężko chory bo cierpi na chorobę alkoholową on musi mieć warunki do życia . a kiedy poszłam po alimenty sąd przyznał mi (dorosłej już wtedy kobiecie) uczącej się , mieszkającej samodzielnie  300zł na utrzymanie bo uznał że to wystarczy mi na opłacenie stancji , internetu (wymóg szkoły informatycznej stały dostęp do sieci) i biletów miesięcznych nie mówiąc o jedzeniu. mimo że przedstawiłam rachunki z których jasno wynikało (bilet=220zł , internet 59zł, stancja=550zł, opłaty=200zł + jedzenie ) i na to wszystko wspaniałomyślny sąd dał mi 300zł i uznał że to i tak nadto . Mój N musiał mnie utrzymywać bo nawet na szkołę mi te 300 zł nie wystarczało
: Odp: Koniec wolności...
: Kasztanka 01 July 2015, 23:44
Mela... to się po prostu w głowie nie mieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiem, co powiedzieć.
: Odp: Koniec wolności...
: Mela 02 July 2015, 10:28
To jest Polska niestety , zamiast pomagać tym którzy pomocy potrzebują jeszcze się im dokopuje . Zasiłki dają pijakom po kilkaset złotych co miesiąc a kiedy moja mama szła słyszała zawsze że ma się do roboty wziąć, ale cóż , trudno jakoś się udało teraz pracuje wyszłam na ludzi jeszcze mamie pomagam a ojciec ? ostatnio dostałam od niego z więzienia list "kochana córeczko przyjdź do mnie i przynieś mi pieniądze" nie poszłam , nie mam ochoty na to . Cieszę się tylko że trafiłam na faceta który mimo że jest tylko dwa lata starszy potrafił wziąć mnie do siebie i pomóc . bo nie wiele osób ma taką szansę.
: Odp: Koniec wolności...
: Gusia88 03 January 2016, 17:23
Nie jest źle, choć denerwuje mnie to, że mój mąż coraz częściej ogląda filmiki tutaj http://redtube.net.pl/
: Odp: Koniec wolności...
: emilia.f 08 January 2016, 15:19
haha, zaproponuj mu nakręcenie własnego

(https://energiawtwoimdomu.wordpress.com/)energia w domu (https://energiawtwoimdomu.wordpress.com/) Sandry (http://bezposrednieporady.blogspot.com/) czyli ile kosztuje kwh (https://kwhenergia.wordpress.com/) (https://kwhenergia.wordpress.com/)
: Odp: Koniec wolności...
: Walentowicz 01 February 2016, 12:21
w sumie dobry pomysł, takie własny filmiki to byłoby coś :D poszukam inspiracji tutaj http://dupy.net.pl/ :D
: Odp: Koniec wolności...
: Gusia88 15 April 2016, 16:58
w sumie dobry pomysł, takie własny filmiki to byłoby coś :D poszukam inspiracji tutaj http://dupy.net.pl/ :D
Zobacz sobie też tę strokę http://18stki.pl/ Mają niezłe filmiki ;)
: Odp: Koniec wolności...
: Walentowicz 25 May 2016, 20:37
Dzięki! A Ci dorzucam tę http://redtube.net.pl/videos?o=bw  (http://redtube.net.pl/videos?o=bw) - moje nowe odkrycie!
: Odp: Koniec wolności...
: alina66 22 August 2016, 11:47
Koniec wolności wcale nie musi być czymś negatywnym :) Jak dbacie o Wasze życie po ślubie? Wydaje mi się, że warto stawiać nadal na swoją atrakcyjność i dbać o to, aby podwyższać temperaturę w związku cały czas. Słyszałam o tym, że we wrześniu w Gdańsku jest organizowane seminarium, które ma na celu znalezienie sposobów na to, jak urozmaicać życie seksualne oraz jak dbać o swoją kobiecość. Zastanawiam się nad tym, aby zapisać się, ponieważ wydaje się to być interesującym wydarzeniem. Jakie jest Wasze zdanie? :) Może są tutaj osoby, które chciałyby się przyłączyć? Więcej informacji uzyskacie tutaj: http://303488-6.evenea.pl/ (http://303488-6.evenea.pl/)