Po ślubie > Koniec wolności

Koniec wolności...

(1/7) > >>

Kasztanka:
Wiele osób mówi mi, że teraz powinnam się wyszaleć, bo zaraz skończy mi się wolność. Co o tym myślicie? Dla mnie jest to jakieś dziwne.. I jak to w ogóle świadczy o "instytucji" małżeństwa. To jakieś więzienie ma być, kara? O co chodzi?

Marta:
Ja akurat tak dosłownych "dobrych rad" nie słyszę, spotykam się za to z rzewnymi, pełnymi nostalgii wspomnieniami z czasów przedmałżeńskich... "Ach, wtedy to było fajnie", "Ach, kiedyś to ja miałam życie"... także wydźwięk jest podobny. I lekko przerażający :)

Femme:
reguly chyba nie ma, zależy kto z jakimi oczekiwaniami się hajtał i jak je życie zweryfikowało po ślubie ;)

Kasztanka:

--- Cytat: Femme w 22 Kwietnia 2015, 13:51 ---reguly chyba nie ma, zależy kto z jakimi oczekiwaniami się hajtał i jak je życie zweryfikowało po ślubie ;)

--- Koniec cytatu ---
To chyba pozostaje mi współczuć takiej weryfikacji i liczyć, że w naszym przypadku takiej nie będzie :)

Maksineczka:
To ciekawe, ja też to słyszę, ale szczerze mówiąc przez kobiety, które z całym szacunkiem do nich, wydają mi się być słabe psychicznie i dają sobie "jarzmo" nakładać przez zaborczych mężów.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej