Czesc, ja brałam ślub w maju. Postanowiłam przygotować dla siebie organizer aby mieć wszystko pod kontrolą, tym bardziej że na organizację wszystkiego daliśmy sobie tylko 3 miesiące. Miał to być prosty zeszycik kilka stron. Oczywiście w miarę pisania górę wzięło moje dążenie do perfekcjonizmu... Wyszło 130 stron... Na mój ślub się wyrobiłam :) Ale stworzyłam organizero-mini poradnik w oparciu o własne doświadczenia :)
Gdyby ktoś był zainteresowany to zapraszam na mojego bloga. Jest tam więcej informacji na ten temat.
http://tutajmieszkaagnieszka.blogspot.com/2015/10/spersonalizowany-organizer-slubny.html
Na blogu znajdziecie też darmowe etykietki na słodki stół i do fotobudki ;)
Pozdrawiam Aga
Czesc, ja brałam ślub w maju. Postanowiłam przygotować dla siebie organizer aby mieć wszystko pod kontrolą, tym bardziej że na organizację wszystkiego daliśmy sobie tylko 3 miesiące. Miał to być prosty zeszycik kilka stron. Oczywiście w miarę pisania górę wzięło moje dążenie do perfekcjonizmu... Wyszło 130 stron... Na mój ślub się wyrobiłam :) Ale stworzyłam organizero-mini poradnik w oparciu o własne doświadczenia :)
Gdyby ktoś był zainteresowany to zapraszam na mojego bloga. Jest tam więcej informacji na ten temat.
http://tutajmieszkaagnieszka.blogspot.com/2015/10/spersonalizowany-organizer-slubny.html
Na blogu znajdziecie też darmowe etykietki na słodki stół i do fotobudki ;)
Pozdrawiam Aga
Aga to naprawdę dobry pomysł. Bo potem te wszystkie sprawy się piętrzą i naprawdę ciężko się połapać co jest na jakim etapie. A taki organizer pozwala trzymać wszystko w ryzach :) A ja się ogólnie zastanawiam nad terminem wesela. Czytałam na blogu http://hotelstyl70.pl/blog/czy-boze-narodzenie-to-dobry-termin-na-slub/ (http://hotelstyl70.pl/blog/czy-boze-narodzenie-to-dobry-termin-na-slub/) , że dobrą opcją jest wesele w Boże Narodzenie, ciekawe co o tym myślicie? Niby fajny termin i każdy powinien mieć wtedy wolne by na wesle przyjechać. Ale z drugiej strony wesele będzie kosztem świąt i nie wiem no jakoś nie czuje się przekonana, a wy? Może ktoś z was tak miał w swojej rodzinie i się wypowie jak było :)
A co myślicie o weeding planerach, koleżanka miała, była zachwycona, wszystkie problemy spadły na barki inne osoby, ona dostawała tylko konkrety, tylko , że ta przyjemność kosztuje a ja tne koszty jak mogę.
[/pre]