Przygotowania do ślubu i wesela > Samochód ślubny, transport

Transport gości

(1/3) > >>

Kasia77:
Jak transportujecie swoich gości weselnych? Tzn. czym? Autokarem, taksówkami? Chodzi mi o przewiezienie ich z kościoła do sali weselnej itd.

Kasztanka:
My dość standardowo - wynajmujemy autobus. W nocy odwiezie gości w dwóch rundach. Dla chętnych niedługo po północy i już na koniec wesela, jak Bóg da - około 4-5 rano.

vianooo:
Nie wiem czy to dobry pomysł. Wiadomym jest, że goście weselni o różnych godzinach wychodzą z przyjęcia weselnego zazwyczaj od 24:00 do 5-6 nad ranem. Chcesz wygonić gości którzy jeszcze się dobrze bawią bo część już siedzi w autobusie i kierowca ma zapalony silnik? Często jest tak że faktycznie z kościoła na salę podstawia się duży autokar lub autokary jeśli jest miejsce podjechać a na noc warto zastanowić się nad wynajem busów do odwożenia gości weselnych. To takie busy 8 osobowe albo 20 osobowe np 2szt które kursują w nocy przez 5 godzin i nawet odwożą gości do domów. Na pewno przewóz osób na weselu nie jest łatwym tematem do ogarnięcia i trzeba temu poświęcić chwilę.

Maksineczka:
Vianoo jeśli mam być szczera, to może raz w życiu byłam na weselu, na którym goście bawili się do 6 nad ranem. Zazwyczaj około 4.30 już wszyscy chcieli się zmywać.

Marta:

--- Cytat: vianooo w 20 Lutego 2015, 08:12 --- warto zastanowić się nad wynajem busów do odwożenia gości weselnych. To takie busy 8 osobowe albo 20 osobowe np 2szt które kursują w nocy przez 5 godzin i nawet odwożą gości do domów. Na pewno przewóz osób na weselu nie jest łatwym tematem do ogarnięcia i trzeba temu poświęcić chwilę.

--- Koniec cytatu ---
\To ja już chyba wolałabym zamawiać taksówki, niż żeby ośmio lub dwudziestoosobowy bus woził co 5 minut każdego wujka i ciotkę, którzy raczyli się zdecydować, że jadą do domu, choć kilka minut wcześniej, gdy bus wyjeżdżał, mówili, że zostają jeszcze dłużej. Tak było na weselu mojej siostry i płaciła za każdy kurs busa wiozącego nawet jedną osobę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej