Okazało się że ona akurat wybrała tą datę i ona musi ją mieć.
Wtedy się wkurzyłam , my cali w skowronkach bo data ustalona będzie ślub a ta małpa mi tu cyrk urządza ale teraz się z tego śmiejemy . Najważniejsze że my mamy swoją wymarzoną datę a ona niech robi co chce.Nie zarezerwowała bo uważa że wesele można spokojnie zorganizować w 3miesiące tak jak wyczytała gdzieś na forum . Niestety jej się to nie uda , w naszej okolicy są tylko dwa miejsca gdzie wesele można zrobić więc trzeba długo czekać . My jak rezerwowaliśmy datę w marcu były zapisy na 2017 rok. na 2016 były dwie daty zwolnione przez inne pary nasz 18.06.2016 i właśnie 06.08.2016 .
To na pewno mu się przyda My z moim N już ciągniemy zakłady jak długo ten biedny chłopak wytrzyma
Z nią ślubu nie biorę . Po prostu utrzymujemy poprawne stosunki . Ona już taka jest cała rodzina ma jej dość. Najbardziej po tej akcji z datą ślubu, Już nawet rodzice nie reagują na jej schizy , chociaż w sumie po ostatniej awanturze ojciec sie już 3tydzień do niej nie odzywa (pojechała do nich i ojcu KAZAŁA wziąć dla niej 50tysięcy kredytu na zorganizowanie wesela bo ona musi mieć piękny ślub a nie tak jak my . (bo my robimy tylko dla najbliższych jakieś 40osób. Normalnie kościół sala zespół wesele do rana tylko nie dla całej rodziny bo nas na to nie stać. robimy takie wesele na jakie nas stać) a ona uważa że takie wesele to nie wesele i oczekuje że rodzice jej zapłacą za takie na 150osób. Delikatnie mówiąc ojciec jej kazał spadaćMaskara! Czasami zastanawiam się, skąd biorą się tacy ludzi... A ojciec dobrze zrobił - chce ślub, niech na niego zarobi.
Delikatnie mówiąc ojciec jej kazał spadać
ale ja chce pracować a nie siedzieć na jego utrzymaniu całe życie)
pojechała do nich i ojcu KAZAŁA wziąć dla niej 50tysięcy kredytu na zorganizowanie wesela bo ona musi mieć piękny ślub a nie tak jak my
A moje wesele jak jej sie nie podoba nie musi przychodzic ważne że my jesteśmy zadowoleni
Mnie niestety coraz częściej wkurza mój facet. Kilka razy rozmawialiśmy nawet o przełożeniu ślubu... ale wiecie jak to jest - przełożenie = ślubu nigdy nie będzie.