Cytat: Maksineczka w 03 Sierpnia 2015, 22:26Mnie niestety coraz częściej wkurza mój facet. Kilka razy rozmawialiśmy nawet o przełożeniu ślubu... ale wiecie jak to jest - przełożenie = ślubu nigdy nie będzie.Spokojnie , to na pewno tylko chwilowy kryzys. praca, dom codzienne sprawy i problemy wszystko się odbija na waszych relacjach. My też mieliśmy taki kryzys. Ciągle się kłóciliśmy o wszystko bo każde z nas się denerwowało , dlatego zaczęliśmy jeździć razem na weekendy albo robić cokolwiek razem. choćby wypad do kina i na kolacje rozluźni atmosferę, zapomnicie o nerwach porozmawiacie spokojnie odprężycie się. Nam to bardzo pomogło. Od tamtej pory się nie kłócimy a każdy taki weekend daje mega energię na kolejne tygodnie.
Mnie niestety coraz częściej wkurza mój facet. Kilka razy rozmawialiśmy nawet o przełożeniu ślubu... ale wiecie jak to jest - przełożenie = ślubu nigdy nie będzie.
Cytat: Mela w 06 Sierpnia 2015, 19:32Pewnie macie rację, choć blisko już było do ostatecznego rozstania. Ogólnie za dużo nerwów mieliśmy oboje, wszystko nas irytowało. Głównie z powodu pracy. W końcu powiedziałam: stop, nie warto się "zabijać", wyluzowałam i już jest lepiej
Pewnie macie rację, choć blisko już było do ostatecznego rozstania. Ogólnie za dużo nerwów mieliśmy oboje, wszystko nas irytowało. Głównie z powodu pracy. W końcu powiedziałam: stop, nie warto się "zabijać", wyluzowałam i już jest lepiej