Stres przedślubny

[Kasztanka]

Odczuwacie? Ja bardzo. Jak sobie z nim radzić?

[Maksineczka]

Ja w ogóle i zaczynam myśleć, że może coś jest ze mną nie tak. Jakoś zupełnie niczym się nie przejmuję, może bliżej wesela stres mnie dopadnie. Teraz bardziej stresują mnie bieżące sprawy.

[Kasia77]

Ja jeszcze też nie, ale mamy sporo czasu!

[Jagodaaa]

Ja denerwuję się bardzo, ale już tak mam, że szybko się zawsze wszystkim przejmuję.

[Mela]

u mnie pewnie najgorzej będzie dzień przed no i w TEN dzień ., macie pomysły jak sobie z tym radzić ?

[Marta]

Ja tutaj liczę na moją druhnę - ona zawsze świetnie rozładowuje każdy mój stres. Z nią się ciągle śmieję

[Maksineczka]

Powoli zaczynam się już denerwować :/ Myślę o jakichś zajęciach relaksacyjnych, może o jodze...

[Mela]

Powoli zaczynam się już denerwować :/ Myślę o jakichś zajęciach relaksacyjnych, może o jodze...

Pomysł świetny tylko czy wystarczy Ci na to czasu ?

[Kasia77]

Jogi próbowałam, ale niestety nei pomogło, dalej na myśl o ślubie staję się kłębkiem nerwów :/

[Kasztanka]

No ja na szczęście jeszcze jakoś specjalnie się nie stresuję

[Femme]

herbatki z melisy polecam no i sporo też daje tłumaczenie sobie, że przecież to jest głównie NASZ dzień i NASZE święto, więc nawet jak jakiś drobiażdżek pójdzie nie tak, to nic się nie stanie. większy strach byłby, gdyby trzeba było organizować to komuś i mieć za to pełną odpowiedzialność

[Kasztanka]

No i już powoli zaczynam się stresować :/ melisa niestety nigdy mi nie pomagała na prawdziwy stres, jedynie na lekki niepokój, rozedrganie.

[Kasia77]

Nie wiem, jak to się stało, ale ostatni tydzień mam bardzo spokojny, może dlatego, że niewiele rzeczy związanych ze ślubem załatwialismy i jakoś o nim nie myślałam.

[Jagodaaa]

Staram się jak najczęściej wyjeżdżać na wieś i wtedy się odstresowuję

[Maksineczka]

Staram się jak najczęściej wyjeżdżać na wieś i wtedy się odstresowuję

Ja tak samo robię. A jeśli nie do domku na wieś, to wystarczy kilometr za miasto, do lasu